Bell Glam Wear glossy color 403

13:54 Mitsukki 7 Comments


Nie wiedziałam co zmalować na paznokciach, wyjmowałam z szuflady różne lakiery, ale coś mi nie pasowało. Akurat oglądałam odcinek Pretty Little Liars, w którym Aria miała na paznokciach coś różowego. To ja też! Wygrzebałam z szuflady najbardziej słodziaśny i Barbie róż. I dlaczego go nie używałam? Ano będzie dlaczego.

W sklepie się przymierzałam do niego kilka razy, bo kolor ma cudowny. Jak guma balonowa. W końcu go złapałam, ale... Kurczę, Bell to raczej nigdy nie była firma powalająca jakością, zapamiętałam ją jako bardzo tanią. A tu sobie życzą 11zł za lakier, którego wprawdzie jest dużo, ale mogę dorzucić parę złotych i mieć coś lepszego. 

Ale lecimy:
Mamy fajny kolor i fajny pędzelek. Szkoda, że nakrętka nie robi klik, bo moje poczucie estetyki lubi jak kwadratowe nakrętki zakręcają się równo z buteleczką. Ale to jeszcze wybaczam.
Nakłada się go całkiem miło.


Tylko, hm. On strasznie wolno schnie. Bardzo długo jest taki... gumiasty? Jedna warstwa bardzo słabo kryje, na zdjęciach mam dwie. A i tak jak się na żywo przyjrzeć to widać jakieś prześwity na końcówkach.
Poza tym na drugi dzień na kciuki pojawiło mi się pełno kreseczek. Nie jest to odbita kołdra, tylko efekt normalnego kontaktu ze światem, także panie lakierze, co jest nie tak? Dzisiaj mam go trzeci dzień, a końcówki są już pięknie pościerane. Ostatnio jak go użyłam, po dwóch dniach odpryskiwał.
Trzeba mu oddać, że świetnie się błyszczy. Ale nic poza tym.


Czyli: super kolor, super pędzelek, konsystencja całkiem miła. Szkoda, że trwałość zerowa (a mówię to ja - człowiek, który w życiu nie miał problemów z trwałością lakierów, a pojęcie odpryskującego lakieru, to już w ogóle dla mnie abstrakcja). No i kurczę, cena? Ja wiem, że 11zł to nie jest fortuna, ale za to mogę sobie kupić dwa lakiery Essence, które są sto razy lepsze jakościowo ;)
Jeśli jeszcze jakiś kolor mnie porwie to pewnie kupię, ale to głównie dlatego, że jak znajdę TEN kolor to MUSZĘ go mieć ;)

You Might Also Like

7 komentarzy:

  1. kolor jest rewelacyjny;) cudo:)

    OdpowiedzUsuń
  2. mam taki sam kolor z Miyo. nigdy nie lubiłam lakierów Bell, bo odpryskiwały następnego dnia. Miałam fiolet z tej serii i również nie był trwały. niedawno dostałam z tej serii koral i trzymał się 4 dni! nie wiem, jak to możliwe.

    OdpowiedzUsuń
  3. Śliczny; taki subtelny róż

    OdpowiedzUsuń
  4. Mam beżowy z Bell. Śliczny kolor i to tyle co ma do zaoferowania. Schnie cały dzień i nawet następnego dnia coś się odciśnie.

    Ten różowy kolor rewelacyjny. ;)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za wszystkie komentarze :) Jeśli zadasz mi pytanie, odpowiem na nie pod danym postem ;)

Obsługiwane przez usługę Blogger.