Wisienki

16:36 Mitsukki 18 Comments



Na początek - o matko! Nie sądziłam, że mój nitkowy tutorial tak się spodoba. Tyle komentarzy niesamowicie motywuje do tworzenia, aż zaczynam żałować, że nie mam odpowiedniego sprzętu, żeby móc robić więcej i lepiej. Na pewno pojawi się jednak filmik z tęczowym cieniowaniem - poprosiło mnie o niego kilka osób. Ale to po sesji, a do tego czasu może wymyślę jak to zrobić, żeby było ładniej i profesjonalniej ;)

Dzisiaj wisienki. Jeden z uwielbianych przeze mnie motywów :)


Występują:
białe tło - MySecret French Manicure 01 (tak, to ten mały koszmarek. Tym razem zaczął smużyć tak paskudnie, że poprzestałam na jego jednej warstwie, a do drugiej użyłam Essence) & Essence crystalliced 05 frosted champaign (limitka, dorwałam go na objeździe w koszyczku wyprzedażowym)
wisienki - p2 last forever 100 open your heart! & p2 last forever 030 being in heaven
listki - brakowało mi odpowiedniej zieleni, więc zmieszałam dwa kolory - Essence colour&go 39 Lime up! & Golden Rose Pretty Color 161


You Might Also Like

18 komentarzy:

  1. I do tego sukienka z takim samym motywem ^^ Bajka :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oooj tak! Jakiś czas temu licytowałam czarną w wisienki na allegro, niestety ktoś był szybszy :(

      Usuń
  2. śliczne!
    też sobie takie niedługo zrobię :P oki ?

    OdpowiedzUsuń
  3. Hehe, jakkolwiek dziwnie to zabrzmi - widziałam Twoje paznokcie z tym wzorem na żywo, w tramwaju - siedziałam obok :D
    Pochwaliłam je potem na lakierowym forum, opisując te cudne wisienki i pewna dziewczyna skierowała mnie na Twojego bloga :>
    A więc - cudne są, gratuluję precyzji :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aaaale fajnie! Przeczytałam Twojego posta tam - trzeba było zaczepiać! :)
      Zapraszam w takim razie na malowanie wisienek ;)

      Usuń
    2. Sama nie mogę w to uwierzyć - następnym razem zaczepię! :D
      Gwoli ścisłości - linia bodajże 33 plus w kierunku centrum, zdaje się, że to był ubiegły czwartek ^^

      Usuń
    3. Tak mi dzwoniło, że to musiało być wtedy, bo to był jedyny dzień kiedy miałam wisienki i akurat się poruszałam komunikacją miejską :D Siedziałaś po mojej prawej? :>

      Usuń
    4. Po lewej, czytałaś jakąś grubą książkę, a potem ją schowałaś :D Wysiadłam na Świdnickiej ;)

      Usuń
    5. Gra o tron! :) Pamiętam po lewej też, ale laska z prawej jakoś mniej dyskretnie mi zezowała na paznokcie, bo zauważyłam, że patrzy :D

      Usuń
  4. Na początku myślałam, że to naklejki! oO Jak Ty to zrobiłaś?! PIĘKNE :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Super.. Strasznie mi się podobają :D

    OdpowiedzUsuń
  6. Przesłodkie:-)

    OdpowiedzUsuń
  7. matko jakie śliczne! a ja myślałam ,że to naklejki! zdolniacha!

    OdpowiedzUsuń
  8. Te wisienki są przeurocze! :)

    OdpowiedzUsuń
  9. one są namalowane??? aaaaaa!! piękne! wyglądają jak naklejki :D to oczywiście komplement-bo takie idealne :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za wszystkie komentarze :) Jeśli zadasz mi pytanie, odpowiem na nie pod danym postem ;)

Obsługiwane przez usługę Blogger.