Kolorowa galaktyka :)
Nie wszystkie wyszły tak jak chciałam, najbardziej podoba mi się galaktyka na środkowym paznokciu :D Jak widać paznokieć przetrwał traumatyczne zderzenie z uchwytem od szuflady. Było na tyle traumatyczne, że po prostu spiłowałam brzeg, bo już nawet nie było czego kleić ;)
Całość poszła na czerń z drobinkami Catrice - 440 I Wear My Sunglasses At Night.
Reszta to:
Essence colour&go - 39 Lime up!
Essence colour&go - 51 Yellow mellow
Essence colour&go - 38 Choose me!
Essence colour&go - 55 Let's get lost
Bell Glamwear - 403
p2 forever last - 100 open your heart
My Secret french manicure nr 01
a mi najbardziej podoba się wskazujący i serdeczny :) piękna galaktyka
OdpowiedzUsuńPowiedz mi, jak Ty robisz takie paznokcie?
OdpowiedzUsuńBo mi się strasznie podobają! Jakiegoś specjalnego lakieru używasz? Czy jak?
Brilliant nebular nails, so hard to do!
OdpowiedzUsuńŚwietnie wyszło, prawdziwa galaktyka.
OdpowiedzUsuńŚliczne masz paznokcie:) a galaktyka wręcz idealna i dopracowana do perfekcji :)
OdpowiedzUsuńAle "kosmos". Świetne są! :)
OdpowiedzUsuńwskazujacy jest swietny, dzisiaj tez zmalowalam galektyke, ale w zupelnie innym stylu ;)
OdpowiedzUsuńTwoja galaktyka śniła mi się po nocach :)
OdpowiedzUsuńświetne!:)
OdpowiedzUsuń