Micro Beads
Postanowiłam przetestować, modne były ostatnio :)
Jakiś czas temu dostałam od koleżanki wściekle różowe kuleczki, które bardzo mi się podobały, ale nie miałam pomysłu na jaki lakier je zaaplikować. Wczoraj miałam rozmowę kwalifikacyjną, więc musiałam zmyć moje trzykolorowe paznokcie i pomalować je czymś cielistym. Po powrocie do domu uznałam, że w ramach relaksu należy mi się malowanie paznokci i nagle przypomniałam sobie o różowych kuleczkach pasujących mi do cielistego lakieru :)
Obawiałam się, że tak jak u Andrei klik! puszczą kolor po pokryciu ich topem i niestety faktycznie, różowy kolor zaczął się rozpływać na boki :( W efekcie wyglądają bardzo ładnie z daleka, ale z bliska trochę tracą na urodzie.
Kolejna rzecz to fakt, że są okrutnie niewygodne - miałam już różne rzeczy poprzyczepiane do paznokci i zazwyczaj mi nie przeszkadzały, ale w tym przypadku to koszmar, te kulki drapią, zaczepiają o wszystko, zaplątywały mi się we włosy kiedy je związywałam, kiedy rano się ubierałam musiałam obchodzić się z nimi jak z mokrymi paznokciami, bo drapały. W dodatku naprawdę o wszystko zaczepiają i mam paskudne uczucie, ze zaraz coś mi się oderwie od paznokcia, mimo, że wbrew pozorom są bardzo trwałe i mocno się trzymają ;)
Essie Topless&Barefoot + micro beads :)
A w czerni i bieli zyskują - bo nie widać rozpłyniętego różu! ;)
Kilka razy próbowałam bulion na paznokciach, ale jeszcze nigdy kolor mi się nie rozmazał.
OdpowiedzUsuńWyszło perfekcyjnie :)
Chciało Ci się? :D Mnie by szlag trafil przy drugim paznokciu :) Ale efekt fajny
OdpowiedzUsuńWbrew pozorom całkiem szybko mi poszło, tak z pół odcinka Pretty Little Liars je robiłam ;)
OdpowiedzUsuńTeż kiedyś puściła mi farba z bulionów, dlatego od tej pory bardzo rzadko je używam :)podziwiam cierppliwość
OdpowiedzUsuńłoooooo ale cudne pazurki !!! :-)
OdpowiedzUsuńwyglądają fantastycznie :D
OdpowiedzUsuńWow przecudowny efekt!
OdpowiedzUsuń