Śnieeegu, przybywaj!
Powracam po przerwie :)
To już chyba są żarty. Końcówka grudnia, a śniegu nie ma. Ba, wczoraj wieczorem było 8 stopni.
Tym razem paznokciami oficjalnie przywołuję śnieg.
Czerwony p2 last forever nr 100 open your heart!
Biały my secret french manicure 01 i biały Essence do stempelków (użyłam go nie tylko do stempelków, ale tez do zasp śniegu - najpierw warstwa my secret, a potem Essence na dolną część coby podkreślić biały :))
Na wierzch srebrny Inglotowy pyłek :)
też chcę śnieg :( i nie żebym właśnie miała śnieżynki na czerwonym lakierze w ramach przywoływania śniegu xD
OdpowiedzUsuńŚniegu nakurwiaj! :D
OdpowiedzUsuńNienawidzę śniegu! :O
OdpowiedzUsuńśliczne pazurki :))
OdpowiedzUsuńdodaję do obserwowanych i pozdrawiam :)
Fajne, jakie zimowe:)!
OdpowiedzUsuńśliczne :) mógłby spaść ten śnieg :)
OdpowiedzUsuńAle świetne! :)
OdpowiedzUsuńJa też nienawidzę śniegu :D mogłabym raczej powiedzieć :zimo, wypier*aj ;)
OdpowiedzUsuń