Neonki
Ostatnio dwa moje ulubione lakiery. Kobaltowy przełamał moją niechęć do niebieskich lakierów (zazwyczaj nie znosiłam niebieskich lakierów na paznokciach i paradoksalnie najwięcej takich mam, nie wiem jak ja to zrobiłam). Różowy mam już mniej więcej od roku, znalazłam go przypadkiem (grzebiąc w koszyku z przecenami) po długich poszukiwaniach neonowego różu.
Golden Rose with protein nr 328
Nie przepadam za lakierami Golden Rose. Ten kiepsko schnie, słabo kryje (w sumie taka galaretka, ale w tym przypadku efekt jakoś mi nie pasuje), ale ma tak piękny kolor, że wybaczam wszystko ;)
Kiko nail lacquer nr 336
Mój pierwszy lakier z Kiko, przymierzałam się do tego koloru przez dłuższy czas, aż kupiłam. Jest piękny i daje po oczach ;) Kiko bardzo mi się spodobało, bardzo ładnie wysycha, kryje dobrze, dwie warstwy wystarczą.
Wszystko smarowane na warstwie Nail Tek Foundation III, a na wierzchu Nail Tek III Protection Plus. Nail Teka używam mniej więcej od pół roku, za jakiś czas pewnie się wypowiem co sądzę :)
wow piękne neony! Zwłaszcza niebieski mi się podoba.
OdpowiedzUsuńenergetyzujące połączenie :)
OdpowiedzUsuńa mnie tam bardziej ten niebieski zauroczył :P ale dobry miks na początek wiosny.
OdpowiedzUsuńkobalcik bomba :))
OdpowiedzUsuń